68,3 proc. Polaków deklaruje, że sprawdza treść umowy kredytowej lub pożyczkowej. Aż 20,1 proc. przyznaje, że tego nie robi, a 11,6 proc. nie pamięta lub nie wie, jak było w ich przypadku. Wiele osób zakłada, że skoro banki podlegają regulacjom, to nie ma potrzeby weryfikować treści umowy.
Jak podkreślają eksperci, w Polsce nie ma wystarczającej edukacji finansowej. Język umowy w połączeniu z terminologią ekonomiczną jest często pełen zawiłości, które nie ułatwiają zrozumienia dokumentów i ich właściwej interpretacji. Czy za każdym razem powinniśmy szczegółowo sprawdzić umowę, bo to leży w naszym interesie osobistym? Czy powinniśmy dokonywać porównania ofert? Na jakie kłopoty narażamy się, nie czytając zapisów „małym drukiem”?